Łączna liczba wyświetleń

O mnie

Moje zdjęcie
Wojkowice, Śląskie, Poland
mam ciężką chorobę metaboliczną potwierdzoną badaniami mitochondrialnymi ... wszyscy którzy chcą mi pomóc mogą to zrobić przez Fundację Dzieciom Zdążyć z Pomocą Wpłaty prosimy kierować na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 tytułem: 13856 Zajglic Jagoda Anna darowizna na pomoc i ochronę zdrowia można też dokonać wpłaty przez stronę Fundacji http://www.dzieciom.pl/13856

sobota, 4 grudnia 2010

roczek :)

dzisiaj Jagoda szczęśliwie skończyła pierwszy rok życia
był to wspaniały i mimo trudności szczęśliwy rok

wróciły emocje okołoporodowe
leżałam w szpitalu dwa tygodnie przed porodem
w koło były kobiety oczekujące zdrowych dzieci
córek, synów, bliźniaków
wiedziałam , że moja córka jest chora, że nie urodzi się zdrowa
dlatego wybrałam szpital w Krakowie, jeden z dwóch które mają oddział neonatologii
i wspaniałych specjalistów
szpital który jest blisko szpitala dziecięcego w Prokocimiu
gdzie mieliśmy specjalistów z neurologii, neurochirurgii i kardiologii dziecięcej
ponieważ podczas badań płodu lekarze przewidywali, że Jagoda będzie wymagała operacji zaraz po porodzie
zabieg cesarskiego cięcia był ustalony tydzień wcześniej
wszyscy lekarze czekali w pogotowiu
6 rano, przyszły po mnie pielęgniarki
cesarka miała być o 8, szłam jako pierwsza
bardzo się bałam, cesarka była dla mnie koszmarem, jednak nie było innego wyjścia
myśli które kłębiły mi się w głowie ...
chore dziecko, wodogłowie, jak będzie wyglądała, co się będzie działo...
dopóki moja Jagoda była w łonie to była bezpieczna
nikt nie wiedział co ją czeka po porodzie, oddzielenie od Mamy, operacja
byłam przygotowana na wszystko
zobaczyłam Jagodę chwilę po tym jak lekarze ją wyciągnęli
była piękna :) cudowna, piękne wielkie oczy, czarna czupryna, moja cudowna córeczka
jednak przez kolejne 29 godzin nie miałam możliwości zobaczenia swojego maleństwa
po kilku godzinach dostałam mms od koleżanki która podstępem dostała się na oddział i zrobiła zdjęcie Jagodzie po czym wysłała mi , a ja dalej
oczekiwałam na wiadomości od lekarzy
oj, to były niesamowite emocje
radość, stres, strach, ból
te emocje są z nami do dzisiaj i na szczęście Jagoda też :)
staramy się pielęgnować każdy dzień, żeby każdego dnia mieć powody do radości
nie patrząc na trudności i przeciwności losu

dziękujemy wszystkim którzy nas wspierali w trakcie ciąży, którzy nam pomagali
dziękuję też tym którzy są do dzisiaj

Brak komentarzy: