Jagódka w dalszym ciągu ma nieco inny tryb dobowy
wstaje ok godziny 10 , raczej zawsze z uśmiechem i pełną pieluchą :)
są zajęcia rehabilitacyjne, po których trzeba się nieco przespać , bo przecież zawsze są "męczące"
ok godziny 13 jest karmienie, po którym trzeba się obowiązkowo przespać bo sadełko musi się ułożyć
później mamy zajęcia dowolne , czyli spacery, zakupy, bajki, zabawy , w zależności od dnia i pogody
ok 19 znowu trzeba nieco pospać bo przecież bateryjki nieco się rozładowały
i tak tych drzemek jest kilka w ciągu dnia
no i nastaje wieczór, Jagoda ożywa , dostaje energii którą zbierała dzielnie cały dzień
ok 21 jest kąpanie , następnie karmienie i drzemka , tak do 15 minut , ostatnie doładowanie przed nocą
po 22 Jagoda jest już w pełni gotowa do brykania, plucia, zabaw, śpiewania, rzucania brzuszkiem, machania rękami i nogami
w tych zabawach nocnych zawsze potrzebuje towarzystwa i uwagi , najlepsza do tego jest nikt inny jak mama
harce trwają do późnych godzin nocnych, 2 czasami 3 w nocy
po czym Jagoda idzie spać
budzi się po godzinie 5 , bo to jest pora karmienia, wymieniania pieluchy, czułości, przytulasków i buzialków
które trwają średnio do ok 7 rano , po czym następuje długi sen , aż do godziny 10 czasami 11
do tej pory staraliśmy się przez lata żeby nauczyć Jagodę spać w osobnym łóżeczku , po wielu próbach złożyłam łóżeczko
ponieważ Jagoda życzyła sobie naszej bliskości w określony przez nią sposób, szczęście Jagody jest najważniejsze więc spaliśmy tak jak księżniczka nas ustawiła :)
jakiś czas temu kupiłam łóżeczko turystyczne, żeby Jagoda miała gdzie bezpiecznie odpocząć w ciągu dnia, bo zrobiła się ruchliwa i zostawienie jej w łóżku było niebezpieczne, a w siedzisku nie jest tak do końca wygodnie
no i ku mojemu zdziwieniu Jagoda od kilku dni woli spać sama, właśnie w łóżeczku turystycznym
wydaje mi się , że to wynik upałów i z nami jest jej zwyczajnie za ciepło
jest to dość dziwne uczucie , bo ja jeszcze nie jestem gotowa na taką "separację "
najpierw się o coś staramy , jak my o to żeby Jagoda spała sama , a jak dziecko się usamodzielnia bez naszych starań , bez zapowiedzi, planu , kontroli to człowiek nie może sobie znaleźć miejsca
jeszcze wciągam Jagodę do łóżka, jak Tatuś wyjdzie już do pracy i mamy łóżko tylko dla siebie, ale mimo moich starań woli żebym ją położyła do łóżeczka
moja mała dziewczynka chyba zaczyna powoli dorastać , żebym tylko nadążyła za nią :)
Łączna liczba wyświetleń
O mnie
- Pomoc dla Jagody
- Wojkowice, Śląskie, Poland
- mam ciężką chorobę metaboliczną potwierdzoną badaniami mitochondrialnymi ... wszyscy którzy chcą mi pomóc mogą to zrobić przez Fundację Dzieciom Zdążyć z Pomocą Wpłaty prosimy kierować na konto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 tytułem: 13856 Zajglic Jagoda Anna darowizna na pomoc i ochronę zdrowia można też dokonać wpłaty przez stronę Fundacji http://www.dzieciom.pl/13856
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz